Pod względem pielęgnacji koty brytyjskie nie są zbyt wymagające. Na ogół wystarczy przeczesanie sierści raz w tygodniu, przy czym tak naprawdę ważne jest to przede wszystkim ze względu na ograniczenie połykania przez kota martwych, obluzowanych włosów w trakcie wylizywania się. Nie wszystkie koty lubią czesanie, jeśli nasz należy do tych „niedotykalskich”, dobrze jest poprzestać na kilku ruchach, kot na ogół akceptuje nawet te niezbyt przyjemne dla niego operacje, jeśli nie są zbyt długie.
Uszy czyścimy w warunkach domowych tylko na tyle, na ile zmieści nam się palec z gazikiem nasączonym solą fizjologiczną lub przegotowana wodą. Ucho zdrowego kota jest czyste, niekiedy zbiera się woskowina w zakamarkach małżowiny, w jej załamaniach i rowkach, i te miejsca czyścimy. Nie wkładamy żadnych patyczków, bagietek, nie gmeramy w uchu. Jeśli coś nas niepokoi, wydzielina zmieni kolor, albo ma nieprzyjemny zapach, udajemy się do weterynarza.
Podobnie z oczami. Zdrowe oko jest czyste, niekiedy w kącikach pojawiają się „śpioszki” wtedy usuwamy je delikatnie pamiętając, ze oko jest bardzo wrażliwe. Nie narażamy kotków na przeciągi, bo to im nie służy.
Co do obcinania pazurów staramy się to robić jak najrzadziej. Pamiętajmy, aby zapewnić kotu drapak, na którym będzie mógł ostrzyć swoje pazurki. W przeciwnym razie zacznie z pewnością korzystać z naszych sprzętów domowych, z czego nie będziemy zadowoleni. Jeżeli jednak postanowimy obciąć pazury, zróbmy to specjalnymi cążkami pamiętając, aby nie przyciąć żywej tkanki ponieważ jest unerwiona i ukrwiona.
Na zębach kotów brytyjskich często odkłada się kamień, którego zbytnie nagromadzenie powoduje choroby dziąseł i przyzębia, a także przykry zapach z pyszczka. Należy zatem dbać o higienę jamy ustnej naszego pupila. Aby tego uniknąć podajemy kotkom pokarmy zmuszające je do gryzienia np. spore kawałki mięsa.